Wakacje z Dagmar? Skalsk?

Skalskich pozna?am 5 lat temu na warsztatach Pozytywnej Egoistki we Wroc?awiu. Mia?am
ostatni? szans? poznania Tomka Skalskiego. Wspania?y facet – m?dry, uwa?ny,
kochaj?cy a przy nim Dagmara – iskierka patrz?ca na swojego m??a z mi?o?ci? i podziwem. Pomy?la?am sobie wtedy, ?e chc? na kogo? tak patrze?.

Mam kilka ksi??ek Dagmary, mam nawet t?, któr? napisali razem – z autografem obojga.
Przez ten czas, od pierwszego spotkania kupowa?am ksi??ki, obserwowa?am Dagmar? na facebooku, instagramie. Chcia?am korzysta? z tre?ci przez ni? przekazywanych. Ale co? mnie dra?ni?o – Dagmara podejmowa?a jaki? temat – cykl, który po pewnym czasie nie by? kontynuowany, obieca?a – b?d? z wami, co tydzie? prze?l? kolejny „odcinek”, potem by?o co 2 tygodnie i nagle si? urywa?o. Za ka?dym razem gdy powoli wdra?a?am si? w jaki? program zostawa?am sama, a ona wydawa?a kolejn? ksi??k?. Dra?ni?o mnie ci?g?e przypominanie
o ?mierci Tomka i o swoim sposobie na ?a?ob?. Tak w kó?ko Macieja.
Jaki? czas temu przeprowadzi?a z ni? wywiad Po?o?na Kasia (blog Zapytaj Po?o?n? prowadzony przez Kasi? P?aza-Piekarzewsk?) i przeczyta?am polecan? przez ni? ksi??k? o buddyzmie pt. „Budda i mi?o??” Lamy Ole Nydahl, potem nast?pn? tego samego autora czyli „O naturze rzeczy”, a dalej zacz??am czyta? ksi??ki Dagmary – najpierw „Fitness Umys?u” a potem
„Pokochaj swoje serce”. I my?l?, ?e to by?a w?a?ciwa kolejno?? – gdy znam ju? przekaz Lamy Ole lepiej rozumiem przekaz Dagmary – nie zamierzam zosta? buddystk?, jednak trafia do mnie sposób pracy z umys?em proponowany przez buddyzm.
Na chwil? zatrzyma?am si? w rozczytywaniu Pozytywnej Egoistki, cho? na pó?ce do przeczytania le?a?o „?yj prawdziwie z Skalsk?”. T? ksi??k? po?kn??am – czyta?am z wypiekami na twarzy jak
najbardziej wci?gaj?c? powie??. My?l?, ?e mój poziom zatracenia w lekturze by?by bliski temu, który osi?gn??am przy „Ani z Zielonego Wzgórza”..
I znowu przerwa… Co? mnie podkusi?o, ?eby zabra? si? za „Pozytywne ?ycie Skalskiej” – i tu si? dopiero zacz??o! Trafi?a mnie w samo serce, umys? i cia?o. Pierwszy rozdzia?, pierwsze zadania –
?zy… Potem ci??ka praca w mojej g?owie i sercu. To dopiero zasiane ziarenko, jestem tego pewna. Czuj?, ?e chc? wróci? do pozytywnej Skalskiej, tylko jeszcze nie wiem kiedy. Zastanawiam si?, czy „odk?adanie tego” to nie jest mój strach przed wyj?ciem z mojej strefy komfortu. Wiem, ?e prawdziwe przepracowanie ?wicze? zaproponowanych przez Dagmar? mo?e co? zmieni?. Tylko czy nie jestem gotowa, czy si? boj????
Sama czuj?, ?e najgorsze chwile w ?yciu, najgorsze zdarzenia, które maj? miejsce – takie które sprawiaj?, ?e nawet dno jest nad nami, daj? si??. Kilka razy zdarzy?o mi si? osi?gn?? dno den, teraz te? przechodz? przez podobn? chwil? i chc? poczu? si??, sprawczo??, moc do w?a?ciwego dzia?ania, ?eby na ko?cu zdoby? do?wiadczenie.
Powoli przygotowuj? si? do prowadzenia pierwszych sesji coachingowych, chc? pomaga? ludziom poczu? swoj? si??, umie? sobie wybaczy? najró?niejsze, czasami najtrudniejsze sprawy. Wiem, ?e samo zwrócenie si? do specjalisty, do terapeuty, coacha jest ogromnym krokiem naprzód a jeszcze wi?kszym jest poczucie si? w sobie dobrze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *